Święty Józef załamał ręce,
denerwują się w niebie święci,
teraz już nie Trzej Mędrcy,
lecz uczeni, doktorzy, docenci.
Teraz wszystko całkiem inaczej,
to, co stare, odeszło, minęło,
zamiast złota niosą dolary,
zamiast kadzidła - komputer,
zamiast mirry - video.
- Ach te czasy - myśli Pan Jezus -
nawet gwiazda trochę zwariowała,
ale nic się już nie zawali,
bo wciąż Mamusia ta sama.
Jan Twardowski
1 komentarz:
Ach, wspaniały ks. Jan Twardowski:) zawsze Go podziwiałam...:) te wiersze- tak proste, a zarazem tak głębokie w treści:) pozdrawiam!
Prześlij komentarz